Do grona legendarnych perkusistów bez wątpienia zalicza się Jeff Porcaro https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeff_Porcaro. Grał w zespole TOTO, ale brał również udział w niezliczonych sesjach nagraniowych dla takich gwiazd jak: Michael Jackson, Madonna, Steely Dan. Jego niesamowity groove, profesjonalizm i muzykalność nadawały utworom solidności oraz sprawiały, że wciąż uwielbiają je kolejne generacje słuchaczy. Jeff zmarł młodo, miał zaledwie 38 lat, ale pozostawił po sobie partie, które wciąż inspirują innych i uczą, że czasami „mniej znaczy więcej”. Grał pewnie i prosto, ale z wielkim feelem oraz finezją wykonania- wielu perkusistów chciałoby to osiągnąć w swoim graniu.
Magazyn DRUM przy okazji wspomnienia o tym artyście, podał kilkanaście punktów, mogących pomóc osiągnąć poziom Jeffa:
1. Rodowód i środowisko.
2. Jeff urodził się w rodzinie perkusistów. Ojciec- Joe Porcaro, był uznanym jazzmanem oraz edukatorem, dziadek grał w orkiestrze na werblu, a wujek- Emil Richards był świetnym perkusjonistą. Dorastanie w otoczeniu muzyki, obcowanie z muzykami, na pewno może być pomocne, jednak to nie znajomości rodzinne pomogły Jeffowi w osiągnięciu szczytu. Ludzie ze świata telewizji, których znał jego ojciec, nie interesowali się młodymi perkusistami. Jeff osiągnął wszystko ciężką pracą i konsekwencją.
3. Zacząć w młodym wieku.
4. Jeff już w wieku siedmiu lat rozpoczął naukę gry na perkusji. Jednak, jak sam podkreślał w wywiadach, muzyka nie była dla niego zbyt interesująca, z powodu wszechobecnych dźwięków w jego życiu codziennym. Na szczęście Bob Zimmitti i Rich Lapore- nowi nauczyciele, potrafili od nowa zainteresować bębnami młodego Porcaro.
5. Odrabiać prace domową.
6. W wieku 9 lat Jeff nie brał już udziału w typowych lekcjach, ale studiował styl swoich idoli, słuchał ich nagrań i studiował triki, których używali. Nie wiadomo, czy gdyby został przy szkolnych podręcznikach, udałoby mu się wypracować ten charakterystyczny feeling. W każdym razie zadanie domowe Jeff Porcaro odrobił wzorowo!
7. Podejmować ryzyko.
8. Jeff w ostatniej klasie szkoły średniej przerwał naukę, aby koncertować z Sonny & Cher. Władze szkoły poszły mu na rękę, kiedy dowiedziały się z kim będzie występował, i nawet wydały świadectwo bez konieczności pisania egzaminów końcowych. Porcaro zrezygnował z koncertów z Cher dla zespołu Steely Dan. Ten ruch pogorszył znacznie jego finanse, ale pozwolił na kontakt z artystami, którzy później zapraszali go na sesje nagraniowe. To ważna umiejętność- ocenić ryzyko i podjąć je, kiedy to jest konieczne.
9. Być skromnym
10. Jeff podczas wywiadów mówił o sobie, że jest średnim muzykiem, jedocześnie bardzo chwalił swoich kolegów po fachu, takich jak: Steve Gadd https://www.beatit.tv/vic-firth-wypuszcza-nowe-produkty-z-sygnatura-stevea-gadda/, Winnie Colaiuta https://www.beatit.tv/v-colaiuta-i-gretsch/, czy Jim Gordon. Oczywiście wszyscy znają wspaniałe umiejętności Jeffa, ale swoją skromnością ujmował ludzi i był bardzo lubiany.
11. Czytać nuty https://www.beatit.tv/ksiazka-rhythm-and-notation-for-drums/
12. Porcaro zawsze przychodził do studia wcześniej, żeby zapoznać się z nutami i ograć materiał. Chciał być zawsze perfekcyjnie przygotowany.
13. Używać tremy i nerwów.
14. To trema sprawiła, że na jednaj z sesji nagraniowych, podczas nagrywanie śladów Jeffowi zatrzęsła się ręka, co wywołało ciekawy efekt na werblu. To zdarzenie spowodowało, że Porcaro zaczął eksperymentować z duszkami i dzięki temu mamy słynną zagrywkę z utworu „Rosanna” https://youtu.be/qmOLtTGvsbM .
15. Być sobą.
16. Jeff czerpał z grania prawdziwą radość, podczas występów, zawsze towarzyszył mu promienny uśmiech. Pozostał w pamięci jako wesoły człowiek ze świetnym poczuciem humoru.
17. Jeff nie obawiał się eksperymentowania i zapożyczania nieco od swoich idoli. Wspomniany wcześniej rytm z „Rosanny” jest połączeniem kilku patentów znanych perkusistów: pierwszy- to clave Bo Diddleya, drugi- groove Johna Bonhama z „Fool in the Rain”, trzeci- to „Purdie Shuffle” autorstwa Bernarda Purdiego. Z tych elementów powstało dzieło, które jest inspiracją i wyznacznikiem groove’u.
18. Nie przesadzać z solówkami
19. Jeff nie lubił solówek, uważał, że bębny są stworzone do utrzymywania tempa. Jego występy faktycznie nie były okraszone solówkami, chociaż w utworze Boz’a Scaggsa „I Don’t Hear You” zbliżył się do wykonania krótkiego solo.
Nie wiemy, czy te punkty zbliżą Was do stania się następcą Jeffa Porcaro, ale na pewno będą przydatne każdemu perkusiście, myślącemu o karierze.
Zapraszamy do naszej szkoły, gdzie w/w punkty są przez nas realizowane.
Tekst źródłowy: https://www.beatit.tv/byc-jak-jeff-porcaro